Michał Paszkowski

Efektywny przedsiębiorca

Otwarcie, którego nie było

Z końcem czerwca br. do użytku została oddana rozbudowana oczyszczalnia ścieków w Borkach. Nie byłoby w tym nic dziwnego czy ciekawego, gdyby nie fakt, że wójt nie pochwalił się tym, ani na swoim profilu, ani w lokalnej prasie. Dziwne, bo często się chwalił nawet czymś, czego jeszcze nie wybudował.

Tuż po ogłoszeniu pierwszego przetargu, na swoim profilu na Facebooku pisał: "Szanowni Państwo, już niedługo, nie będzie nieprzyjemnego zapachu z oczyszczalni ścieków, bo właśnie został ogłoszony przetarg na jej rozbudowę".

No fajnie, wręcz pachnąco ale ... no właśnie wiemy, co się stało. Przetarg został unieważniony, bo cena ofertowa znacząco przewyższała cenę kosztorysową, dokładnie o 986 150,99 zł! I nikt nie poniósł za to konsekwencji!

Po unieważnionym przetargu, pieniądze miały być rozdysponowane na pomniejsze inwestycje, m. in. zakup nowego autobusu, który miał dowozić dzieci do szkół. I tu głośnym echem odbiła się informacja, że Rada Gminy Borki nie chciała dać pieniędzy na tenże autobus. Rada chciała i dała później, ale nie mogła przyjąć zmian w takiej formie, jak zostało Jej to przedstawione. Poszczególni radni zostali rozliczeni z tego, jak głosowali. Brawo Pan Przewodniczący, który odważył się przeciwstawić i nie pozwolił na wydanie pieniędzy. Dzięki temu mieszkańcy Bork i Osowna, mają rozbudowaną oczyszczalnię, a i pozostali chętni będą mogli zostać podłączeni. Co do autobusu, został zakupiony w późniejszym terminie.

5 maja 2017 roku został ogłoszony drugi przetarg w formie "zaprojektuj i wybuduj", ale zaraz zaraz, z BIPu jednoznacznie wynika, że zostało ogłoszone zapytanie ofertowe na wykonania projektu technicznego zwiększenia przepustowości komunalnej oczyszczalni ścieków w Borkach w maju 2015 roku. Czyli, co to znaczy? Zostały wydatkowane podwójnie pieniądze na przygotowanie dokumentacji technicznej.

Wrócę do tematu... i została wyłoniona firma ale znowu zaczęły się trudności, bo roboty zaczęły się dopiero w październiku, a termin zakończenia inwestycji wyznaczony był na 8 grudnia 2017 r. Podpisano więc aneks do umowy, wydłużający termin zakończenia inwestycji, którego nie zamieszczono na BIPie.

Koniec czerwca 2018 roku. Urzędnicy idą w kierunku oczyszczalni. Jest, udało się, inwestycja ukończona ale...

Znowu mam "ale". Ci mniej przychylni powiedzą, że się czepiam a inni powiedzą, że ktoś odważył się poruszyć drażliwy temat. Może nie czuć już przykrego odoru (chociaż raz się zdarzyło), ale pojawił się kolejny problem - dźwięk pracujących pomp. Hałas jest dokuczliwy nie tylko dla mieszkańców ulicy Wojska Polskiego i Lipowej, ale również dla samych urzędników.



P. o. Kierownika Zakładu Gospodarki Komunalnej w Borkach w piśmie wyjaśnia, że projektant nie przewidział natężenia hałasu i w związku z tym, w terminie pilnym rozważą wykonanie obudowy konstrukcji na urządzenie silnikowe.

Hm, rozważą? Oby to rozważanie nie trwało zbyt długo, jak rozbudowa oczyszczalni. Poczekamy, zobaczymy.

mp